Manekin.pdf
| Manekin.pdf Rozmiar 37 KB |
Czytał artykuły, wywiady i anonse, produkowane przez starych leni i pryszczatych gówniarzy, nie obciążonych nadmiarem pracy i wykształcenia. Potem pił kawę z tymi leniami i gówniarzami i wciskał im jakieś prospekty o swojej firmie. Z natury był raczej odludkiem i firma, w gruncie rzeczy, też go mało obchodziła. Ale jakie to miało znaczenie? Firma udawała, że płaci, a on udawał, że pracuje. Co dwa tygodnie żona dostawała pieniądze i wszyscy udawali, że są zadowoleni. A czy on sam był zadowolony - tego nie wiedział. Ostatnio wcale o tym nie myślał. Kiedyś to i owszem. Chciał być kimś, chciał coś osiągnąć. Ale z czasem wszystkie jego pragnienia niezauważalnie przemieściły się do dwóch rozkładów zajęć, ktore zmieniały się zawsze z niezmienną punktualnością.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plchiara76.htw.pl